Pracownicy z Ukrainy

Śledząc internetowe strony społecznościowe lub te humorystyczne, na których użytkownicy zamieszczają różne zabawne materiały, coraz częściej wśród najpopularniejszych i najchętniej oglądanych oraz udostępnianych znajdziemy prześmiewcze memy, na których obśmiewani są pracownicy z Ukrainy. Dla mniej zorientowanych – owy mem, to nic innego jak zdjęcie, obrazek, przedstawiający ludzi, zwierzęta lub inne postacie, zawierający też podpis lub dymek z wypowiedzią, będący głównym punktem mema – ma rozśmieszać, zaciekawiać, czasem irytować.

Ale dlaczego owi pracownicy z Ukrainy stali się tak popularnym tematem w zasięgu internetu? Czemu tak chętnie się o nich żartuje i mówi? Podstawowym powodem na pewno jest ich populacja w Polsce – stanowią oni niemałą część pracowników w naszym kraju. Czym różnią się od pracobiorców będących obywatelami polskimi?

Po pierwsze, mówi się, że Ukraińcy są wyzyskiwani. Często pracują oni w branżach budowlanych bądź produkcyjnych i mają większy wymiar godzinowy niż ich współpracownicy. Ale czy jest to spowodowane chęcią wyzysku? Wątpliwe, chociażby ze względu na to, że pracownicy z Ukrainy emigrując do naszego kraju w celach zarobkowych, nie będą zadowoleni zbyt duża ilością czasu wolnego –większość z nich nie posiada tutaj ani rodziny, ani znajomych, nie ma komu poświęcać i z kim spędzać czas wolny – w zamian za to wolą pracować dłużej i dzięki temu więcej zarobić. Nie są to jedynie domysły i przypuszczenia – fakty mówią same za siebie – to właśnie te oferty, które obejmują 12 godzin lub więcej czasu spędzonego w pracy, są najchętniej wybierane przez emigrantów z Ukrainy. Również kwestia niższej stawki nie ma żadnego podłoża – pomimo krążących mitów, że pracownicy z Ukrainy pracują „za pół darmo” – dostają oni wynagrodzenie takie jak Polacy.

Kolejnym mitem, jaki jest obecny wśród populacji, jest stwierdzenie, że w Polsce bezrobocie oraz mała liczba miejsc pracy jest winą Ukraińców, którzy zabierają stanowiska pracy Polakom będąc tanią siłą roboczą. Jednak i to okazuje się być błędnym myśleniem, biorąc pod uwagę chociażby ten fakt, że obecnie w naszej ojczyźnie mamy bardzo mały stopień bezrobocia w porównaniu do ubiegłych lat. Co więcej, przedsiębiorcy mówią, że zatrudnienie Ukraińców jest ostatecznym krokiem, zaraz po przeanalizowaniu polskiego rynku pracy, na którym już ciężko o wolne ręce do pracy. A powszechność obcokrajowców na stanowiskach może też być rezultatem wybrednością Polaków, którzy boją się lub reagują niechętnie na niektóre stanowiska, które są dla nich zbyt mało atrakcyjne. Szczególnie chodzi tutaj o prace budowlane, prace przy produkcji, w magazynach.

Jak jeszcze myślimy o obcokrajowcach pracujących w granicach naszego państwa? Na pewno duża liczba osób sądzi, że nie są oni w posiadaniu ubezpieczenia, zatrudniani są bez żadnych podstaw, kolokwialnie mówiąc – na czarno, a nawet że ich pobyt często jest u nas nielegalny. Pogląd ten ma swoje podłoże – nie wszyscy pracownicy z Ukrainy są uczciwi, jednak nikt nie zaprzeczy, że nie zdarza się to jedynie wśród nich. Tak zwaną „szarą strefę” można wyróżnić wśród każdej narodowości. W obronie Ukraińców może przemawiać fakt, że czasem padają oni „ofiarami” nieuczciwych polskich pracodawców, obiecujących im uczciwe zatrudnienie z pełnym wymiarem potrzebnych dokumentów, a po czasie okazuje się, że jest to praca nielegalna. Ale w obawie przed takimi sytuacjami, coraz więcej obcokrajowców korzysta z usług agencji pracy tymczasowej, aby nie narażać się na takie niemiłe doświadczenia. Dodatkowym atutem takich agencji jest ich pomoc w założeniu konta bankowego, aktywowania starteru komórkowego oraz znalezieniu miejsca pobytu.

Następnym stereotypem dotyczącym zatrudnienia Ukraińców jest przekonanie, że jest ono tylko w zasięgu pracy fizycznej – jako sprzątaczki, pracownicy fabryk, i tym podobne. Nawet to okazuje się być omyłkowe, bowiem emigrują do nas stamtąd nie tylko prości mieszkańcy wsi, ale również ludzie wykształceni, którzy mierzą wyżej niż praca fizyczna.

Jednakże skąd wzięła się ich powszechność na naszym rynku pracy? Dlaczego nasi pracodawcy tak chętnie ich zatrudniają?

– ze względu na bliskość innej kultury i języka

Zarówno pracownicy z Ukrainy mają sposobność uczyć się języka polskiego poprzez praktykę, jak i odwrotnie – pracodawcy Polscy, obcując z Ukraińcami, uczą się ich kultury i języka, głównie dzięki wysokiemu podobieństwu obu języków.

– ze względu na proste przepisy zatrudnienia obywateli Ukrainy

Pracodawca z Polski chcąc zatrudnić Ukraińca ma do pokonania dużo prostsze procedury – nie potrzebne jest już pozwolenie na pracę i przeprowadzanie testu rynku pracy, a jedynym utrudnieniem jest ograniczony czas pracy na naszym terenie, który nie może być dłuższy niż 6 miesięcy w ciągu roku. Sytuacja zmienia się jedynie, gdy zatrudnienie ma być już na stałe – wtedy wymagane jest pozwolenie.

– ze względu na wydajność Ukraińców

Jak było wspomniane wcześniej – przyjeżdżają oni do Polski jedynie po to, by zarobić, a nie spędzać czas wolny w najróżniejszy sposób. Chcą oni pracować jak najwięcej i jak najdłużej, co wpływa na to, że są bardzo wydajni, solidni i pracowici. O ile Polacy traktują nadgodziny jako przykry obowiązek, tak pracownicy z Ukrainy uważają to za szansę i nagrodę.